SPECYFIK FANS '02

Piszu

No prosze jaka niespodzianka!!! Świt w sparingowym meczu z Gwardią ustrzelił 4 bramki i wygrał!!! Ponizej zamieszczam relacje z ktorej wynika zreszta ze gral wreszcie Hapos ale tez to ze Swit spokojnie mogl wygrac nie 4:3 ale mniej jakos 4:1 albo 4:2 moim zdaniem. Znowu w drugiej polowie wszystko panowie zawalili tak jak na Przyszlosci... Relacja moze nie jest obiektywna bo ze strony gwardii ale daje to co mam:
27.07.2004, mecz sparingowy: Świt Jelonki - Gwardia II Warszawa 4-3 (3-0)
Bramki dla Gwardii II: Taras 55', Janicki 79', Tereba 88'
W kolejnym przedsezonowym sparingu rezerwy Gwardii uległy występującemu w lidze okręgowej Świtowi Jelonki 3:4. Rozgrywane przy ciągle padającym deszczu spotkanie zaczęło się nawet obiecująco, gdyż już w 7 minucie bliski szczęścia był Łukasz Sosgórnik, ale jego strzał głową oraz dobitkę zatrzymał golkiper Świtu. Po chwili gorąco zrobiło się pod przeciwległą bramką, kiedy po błędzie Tomasza Citkowicza-Jurkiewicza oraz Marcina Tarasa jeden z miejscowych wyszedł sam na sam z Grzegorzem Jędrzejewskim, lecz ten nie dał się zaskoczyć. Po chwili 21-letni bramkarz reprezentujący ostatnio stołeczny Marymont ponownie stanął na wysokości zadania, jednak już 10 minut później skapitulował po raz pierwszy. Piłkarz Świtu zauważył, że Jędrzejewski stoi przed bramką i przelobował go uderzeniem sponad 30 metrów. Za moment było 2:0, gdyż młode "Harpagony" źle ustawiły mur, co skwapliwie wykorzystał wykonawca rzutu wolnego. Gwardziści mieli przewagę, strzałów z dystansu próbowali Kamil Szadkowski, Michał Tereba i Sebastian Łukasiak, Łukasz Matulka trafił nawet w poprzeczkę, ale nie udało im się pokonać miejscowego bramkarza, gospodarze zaś podwyższyli na 3:0. Taras wywrócił się na śliskiej murawie i tym sposobem napastnik Świtu, Mariusz Haponiuk, miał przed sobą tylko Jędrzejewskiego, minął go i strzelił do pustej bramki.
Pięć minut po przerwie było już 4:0 i wówczas Gwardia II rozpoczęła desperacką pogoń. Niestety, tak jak w przypadku pierwszego zespołu, szwankowała skuteczność. W 55 minucie zrehabilitował się Marcin Taras, który wykorzystał swój wzrost i ładną główką po rzucie rożnym zmniejszył nieco straty. Kolejne gole zdobyli Artur Janicki i Michał Tereba, a gdyby nie rozregulowane celowniki i strata dwóch bezsensownych bramek w przeciągu 120 sekund, zapewne byśmy wygrali.
Poza wspomnianym Jędrzejewskim, nowymi postaciami byli: Artur Janicki, Marcin Milczarek i Piotr Polkowski (Delta Warszawa), Adrian Majcherek (UKS OSiR TArgówek), Artur Krzyżanowski (GKP Targówek) i Michał Maliński (Okęcie Warszawa).
Gwardia: Jędrzejewski - Sosgórnik, Marcin Taras, Milczarek - Citkowicz-Jurkiewicz, Matulka, Szadkowski, Tereba, Krzyżanowski - Łukasiak, Kosowski. Po przerwie grali również: Kucharski, Majcherek, Maliński, Radaj, Sieńko, Janicki i Polkowski. Dziękuję pani Monice Sosgórnik za zrelacjonowanie mi przebiegu drugiej połowy spotkania. Andy.